wtorek, 13 września 2011

Plany, planami a życie swoje.

Wiem, "ameryki nie odkryłam" ale kolejny raz odczuwam na własnej skórze.
Miało być zimno i miałam chronić się przed chorobami a tu "zonk", dziś gorąco, duszno i pogoda niesprzyjające mojemu samopoczuciu a co dopiero planom ubraniowym. Dobrze, że tylko zaplanowałam w głowie, a jeszcze nie zamieniłam szafy porami roku. Takim sposobem jeszcze przewietrzyłam dziś moją pierwszą maksi. I jak nic wg planu to i dzisiejsze fotki także. Następny "lajfik".
Poniższy zestaw już był. Wspomniana sukienka z kamizelką. Tym razem tylko wzmocniona rękawkiem, bo jednak aż takich upałów to się nie spodziewałam.
Próbowałam też nowego noszenia fryzury z opaską. Wyszło wg mnie trochę retro te włosy.

Żeby tak szybko nie kończyć pisania ;) wspomnę dzisiejszy ranek.
Jeszcze nie wrócił mi humor po rozterkach urodzinowych. (Potem doszły nowe nieciekawe wieści, ale to inny temat). Rano zaspałam. Także ubrać się w powyższe zdążyłam ale umalować to już niczorta.
Na terenie pracy, przelatuję jak chmura gradowa przez hol. Utykam w oczekiwaniu na windę koło ochroniarza.
A ten: "Ładnie Pani dziś wygląda. Ładny makijaż"(??!!)
Ponure haha w duchu i nie miłe wyrażone głośno "nie mam makijażu".
"A kolczyki jakie ładne"...
"Dziękuję" Już się lekko poddaję, bo co będę z chłopem dyskutować, jednak mój ton w ogóle nie przypomina tego z gatunku miłych.
"I fryzurka jaka ładna"...
Na szczęście przyjeżdża winda. Uciekam!
No ale kto mi teraz powie, że chłopy nie umieją prawić komplementów. I też mogę stwierdzić, że trzeba mieć humor, żeby te komplementy przyjmować.

A teraz już ilustracje. Przez zawirowanie dnia makijażu nie uzupełniłam ale skoro tak ładnie jestem umalowana bez niego... ;)
I wiecie co (kurna ja to czasem nie wiem kiedy skończyć). Lubię też robić te niedoskonałe fotki telefonem. Szczególnie przy tych gorszych nastrojach jakoś one mnie tak cieszą. I na swój sposób mi się podobają. I to lustro w pracy jakoś tak wyszczupla... ;)






13 komentarzy:

  1. świetne buty. a włosy z opaską wyglądają super :)
    i chyba zacznę polowanie na taką kamizelkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. torba jest rewelacyjna!:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny ten pomysł z opaską, wygląda to bardzo sympatycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ cudo buty!! Świetnie wyglądasz w tej opasce!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha ha też miałyśmy kiedyś podobną przygodę z mejkapem z koleżanką- w wakacje, po plaży- zero- ledwo co się ogarnęłyśmy, a w pizzerii u la la jakie komplementy usłyszałyśmy od pewnego Włocha :D
    Mój brat zresztą też twierdzi, że bez makijażu wyglądam lepiej, bo młodziej...ale weż tu się człowieku nie maluj :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Opaska dodaje Ci uroku....pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze jest Ci w tej opasce. Ja jednak jestem pod wielkim wrażeniem Twoich zdjęć z poprzedniego posta wyglądasz cudnie UUUU .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mi się podoba ta maksi! Fryzura też jak najbardziej na tak :))
    No i komplementom wcale się nie dziwię, toż to prawda :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Po prostu - ładnemu we wszystkim ładnie ;-)
    Maxi <3


    Pozdrawiam, zapraszam ponownie ;-)
    Czmiel

    OdpowiedzUsuń
  10. Buhahaha:)) Takiego ochroniarza, to aż miło spotkać - od razu weselej!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dopatrzyłam się jakiegoś fajnego zegarka :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fryzura naprawdę jest świetna, opaska jak to opaski mają w zwyczaju wygląda uroczo:)

    OdpowiedzUsuń
  13. No to chyba będę częściej chodzić w tej opasce skoro tak piszecie :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wizytę, cenne uwagi i wszelakie opinie. Pozdrawiam :)